Dzien 03/2

Cztery razy policja
Dzien 3/2

Spieklem sie w Ordosie na raczka a po drodze cztery razy zatrzymala mnie policja. Trzy razy w Dongsheng bo nie mizna tu jezdzic na motorze a raz po drodze chyba tylko po to zeby sobie zrobic z bialym zdjecie. wszyscy byli bardzo mili i po moim tlumaczeniu ze jestem w podrozy zyczyli szerokiej drogi. Ciesze sie ze mam wszystkie papiery.

image

Taki ladny teraz jestem. Jutro jade dalej. Wypoczalem u Izy i Roberta w luksusowych warunkach. Chyba nie predko bede mial kolejna okazje. Jutro pewnie dotre na tereny pustynne. Zmieniam troche trase, chyba pojade na polnoc. Martwi mnie ze na drodze 312 chyba, ktora biegnie przy granicy z Mongolia na odcinku 270km nie ma stacji benzynowej. To wiecej niz zasieg mojej motoryny.

Dodaj komentarz